Świadomość opiekunów roślin odnośnie potrzeb i wymagań swoich zielonych podopiecznych oraz metod prawidłowej pielęgnacji jest coraz większa. Wciąż jednak spotkać się można z popularnymi, mylnymi przekonaniami o uprawie zieleni doniczkowej, które pokutują powtarzającymi się błędami i niepowodzeniem w utrzymaniu zdrowych roślin w naszym domu czy miejscu pracy. Przyjrzyjmy się bliżej najczęstszym najczęstszym mitom na temat doniczkowej uprawy roślin.
1. 'Rośliny kupowane w supermarketach i sklepach budowlanych, a już szczególnie chore, mocno przecenione okazy, to świetny pomysł na zasilenie swojej zielonej kolekcji’
Kupowanie roślin w supermarketach oraz sklepach budowlanych nie jest złym pomysłem, o ile mamy miejsce do ich izolacji od innych okazów na czas leczenia i liczymy się z tym, że niekoniecznie zakupione egzemplarze na stałe zagoszczą w naszych domach. Rośliny w miejscach, gdzie sprzedaje się je masowo, są zazwyczaj bardzo osłabione i uprawiane w dużym zagęszczeniu, co zwiększa ryzyko przenoszenia chorób i szkodników. Te najbardziej chore i uszkodzone egzemplarze z wyprzedaży najczęściej wymagają niemałej wprawy i doświadczenia, jeśli chcemy je ratować. W przypadku, kiedy zależy nam na zdrowych, dobrze rozwijających się roślinach, najlepiej jest wybrać zaufaną kwiaciarnię stacjonarną lub sklep internetowy mogący pochwalić się pozytywną opinią użytkowników.
2. 'Jeśli zakupioną roślinę przenosimy zimą do domu, ale wsadzimy ją do siatki lub plecaka, to nic się jej nie stanie.’
Zima nie jest dobrym czasem na powiększanie kolekcji roślin doniczkowych. Okazy zieleni zdobiącej nasze wnętrza nierzadko pochodzą z tropików czy innych ciepłych środowisk. Dlatego też nie spotykamy ich rosnących dziko w naszym klimacie – jest im tutaj po prostu za zimno. Przenoszenie roślin zimą do domu najczęściej ma dla nich tragiczne skutki. Co więcej, objawy wychłodzenia roślin mogą pojawić się na liściach dopiero ponad dwa tygodnie po ekspozycji na niską temperaturę! Przez takie przesunięcie w czasie często nie łączymy złej kondycji roślin z ich nieprawidłowym transportem. Temperatura jest dla roślin tak istotna, że dostawcy często odmawiają wysyłki delikatniejszych egzemplarzy zimą. Z zakupem i transportem nowych okazów roślin najlepiej się po prostu wstrzymać do wiosny, kiedy temperatura na zewnątrz wynosi około 15 stopni Celsjusza.
3. 'Kiedy nowa roślinka trafia do naszego domu czy biura, nie trzeba już nic robić. Wystarczy ustawić ją na parapecie i się nią cieszyć. Można ewentualnie przesadzić ją do „ziemi uniwersalnej” za jakiś czas.’
Obydwa te stwierdzenia są błędne. Po pierwsze rośliny trafiające do nas z kwiaciarni czy sklepów internetowych rosną w podłożu produkcyjnym. Jest to rodzaj podłoża na bazie torfu i włókna kokosowego, które chłonie wodę jak gąbka. O ile podłoże takie świetnie sprawdza się w szklarni u producenta, o tyle w warunkach panujących w naszym pomieszczeniu może się ono okazać dla rośliny zabójcze. Po około 2-3 tygodniach od zakupu roślinę należy przesadzić do specjalnej mieszanki podłoża dedykowanej do jej gatunku. Mieszankę taką można zakupić lub wykonać samodzielnie na bazie różnych komponentów, w tym „ziemi uniwersalnej”, jednak w połączeniu z innymi składnikami jak piasek, żwir, perlit, wermikulit, kora sosnowa czy keramzyt. Nigdy natomiast nie sadzimy roślin wyłącznie do „ziemi uniwersalnej”, ponieważ jej struktura jest zbyt zbita i zbyt mało przepuszczalna dla większości roślin uprawianych w naszych domach i biurach.
4. 'Rośliny najlepiej jest ustawiać w miejscu, w którym wyglądają najładniej.’
O ile nasze rośliny będą pięknie wyglądać na ozdobnym stoliku pod ścianą czy też rozświetlą swoją zielenią ciemny kąt mieszkania, to będzie to stan jedynie chwilowy. Jeśli nie zapewnimy im odpowiednich warunków oświetlenia dopasowanych do wymagań gatunkowych, to szybko mogą one z pięknej dekoracji przeistoczyć się niechlubny element wystroju, strasząc łysymi pędami czy uschniętymi liśćmi. Bardzo ważne jest, aby przed wyborem stanowiska dla rośliny zapoznać się z jej gatunkowymi preferencjami odnośnie ekspozycji na światło. Niektóre z naszych roślin będą wymagać jego sporej ilości, podczas gdy inne nieco lepiej zniosą zacienienie. Pamiętajmy jednak, że w ciemnym pomieszczeniu z dala od okna nie przetrwa raczej żaden gatunek rośliny doniczkowej.
5. 'W takim razie wybierając rośliny należy jedynie sprawdzić, jakiej ilości światła potrzebują.’
Poza ekspozycją świetlną, inne czynniki również mogą znacząco wpływać na kondycję naszych roślin. Są nimi przede wszystkim temperatura oraz wilgotność powietrza panujące w pomieszczeniu. Dlatego też chcąc zapewnić naszym zielonym podopiecznym jak najlepsze warunki do wzrostu i rozwoju, konieczna jest regularna kontrola tych dwóch parametrów. Znając temperaturę i wilgotność powietrza w domu czy biurze możemy dobrać gatunki roślin dostosowane do naszego wnętrza lub poprawić warunki dla wzrostu bardziej wymagających roślin np. poprzez używanie nawilżaczy powietrza.
6. 'Najważniejszym kryterium przy wyborze doniczki lub osłonki jest to, czy się nam podoba. Roślina posadzona do pięknej doniczki lub włożona do uroczej osłonki na pewno doceni ten gest i odwdzięczy się zdrowym wyglądem.’
Podstawowym błędem wynikającym z takiego przekonania jest sadzenie roślin w pojemnikach bezodpływowych (mówiąc prościej – bez dziurki/dziurek w dnie), w tym bezpośrednio do osłonek. Wszystkie rośliny w naszych domach czy miejscach pracy powinny być sadzone w doniczkach „z dziurką” tak, aby ułatwić drenaż i zminimalizować ryzyko zaleganiu wody w dolnych warstwach podłoża i gnicia korzeni.
Kolejnym błędem jest sadzenie roślin do doniczek zbyt dużych lub niedostosowanych kształtem do bryły korzeniowej. Przy wyborze doniczki powinniśmy przede wszystkim kierować się dobrem naszej rośliny. Niektóre gatunki lubią wysokie, a wąskie pojemniki, inne wolą się płożyć po większej powierzchni. Rozmiar doniczki również nie może znacząco przekraczać rozmiarów bryły korzeniowej, ponieważ osłabia to kondycję nadziemnych części rośliny, która w takim przypadku skupia się na rozbudowie korzeni. Dodatkowo należy pamiętać, że umieszczając doniczkę w osłonce nie mogą one ciasno do siebie przylegać. Sprzyjałoby to zaleganiu wody w osłonce i dolnych warstwach podłoża, a to, jak już wcześniej wspomniano, prowadzi do gnicia korzeni. Jak widać, poza aspektem estetycznym, jest wiele innych, istotniejszych kwestii, które należy wziąć pod uwagę wybierając pojemniki, donice i osłonki dla naszych roślin.
Mamy nadzieję, że to nieco żartobliwe zestawienie mitów na temat uprawy doniczkowej pozwoli Ci w przyszłości uniknąć błędów i lepiej dbać o zdrowie ukochanych roślin. Jeśli masz problem ze swoimi roślinami i nie wiesz jak go rozwiązać, skontaktuj się z nami tutaj. Na pewno pomożemy!